Przed chwilą miałem ostre stracie z Land Roverem Defenderem (td5 112KM) straży granicznej (czterech na pokładzie było). Stoje sobie spokojnie na światłach na Poleczki i podjeżdża do mnie i gazuje i Panowie mają beke :P No to sobie myślę czemu nie. Żółte, zielone i poszli. Tamci ogniem, a ja spokojnie do 3k rmp ale i tak na następnych światłach byłem pierwszy :yay: Następne światła znowu mamy pole position i oni znowu gazują no to tym razem poszedłem pełnym ogniem
Spotkaliśmy się na Żwirkach przed 17 stycznia, podziękowaliśmy sobie za "wyścig", pośmialiśmy troszkę i pojechaliśmy w swoją stronę
Spotkaliśmy się na Żwirkach przed 17 stycznia, podziękowaliśmy sobie za "wyścig", pośmialiśmy troszkę i pojechaliśmy w swoją stronę
Komentarz